Zdrowy rozsądek w polskiej tradycji i gościnności

W naszej polskiej tradycji już się niestety utarło, iż stół świąteczny musi pękać w szwach, a goście nie mogą odejść od stołu z choć najmniejszym wolnym miejscem w brzuchu… Jednak tym razem nie będzie mowy o konsekwencjach przejadania się. Tym razem wspólnie zagłębimy się w inny temat, jakim jest marnowanie żywności!

Zbliżają się Święta Wielkanocne, ale tegoroczne święta będą troszkę inne… Zapewne wiele rodzin zadaje sobie pytanie, w jak licznym gronie spotkamy się przy wspólnym stole. Prawdopodobnie podczas tej Wielkanocy, gości będziemy mieć znacznie mniej. Jednak czy polskie gospodynie wezmą pod uwagę mniejsze zapotrzebowanie na świąteczne potrawy? Czy potrafimy dostosować ilość danej potrawy do ilości osób, które będą ją spożywały? Czy potrafimy dostosować liczbę różnych potraw do ilości osób przy stole? Czy naprawdę musimy zrobić dosłownie każdą potrawę, która znajduje się na liście tradycyjnych, wielkanocnych potraw?

„Nie marnuję jedzenia 2018”, Kantar Millward Brown

Zastanówmy się wspólnie, co się dzieje tuż po świętach, kiedy już nie ma komu jeść świątecznych przysmaków, kiedy jedzenie tych samych potraw kolejny dzień z kolei nam po prostu zbrzydło, kiedy po kilku dniach biesiadowania żołądek mówi “Dość!”. Pojawia się pytanie „i co teraz z tym zrobić?” Sałatka jarzynowa z majonezem stoi już kilka dni, śledzie w śmietanie mają już kilka dni, baba wielkanocna wyschła już na wiór, ogromny zapas kiełbasy nie przydał się…

Jaki jest koniec świątecznego jedzenia?! W śmietniku… Otóż to! Najprostszym, najszybszym rozwiązaniem staje się śmietnik, gdzie lądują resztki, a czasem i prawie nietknięte potrawy wielkanocne. Niestety jest to powszechny problem. Według statystyk, Polacy z roku na rok wyrzucają coraz więcej jedzenia. W naszym kraju rocznie wyrzucamy 9 milionów ton jedzenia. Najwięcej strat na co dzień odnotowujemy spośród takich  produktów jak pieczywo, owoce i wędliny.

„Nie marnuję jedzenia 2018” Kantar Millward Brown

Zgadzam się – śmietnik jest najprostszym rozwiązaniem nadmiaru jedzenia w naszej lodówce. Jednak jeżeli znasz Just Health, to pewnie już wiesz, że specjaliści Just Health nie proponują najprostszych rozwiązań. Gdyż najprostsze rozwiązania zazwyczaj nie prowadzą do postępu, nie dają efektów, nie zapewniają zdrowia, nie dbają o innych – to tylko chwilowe zamknięcie oczu na problem. A problem nadal jest!

Nie doprowadzajmy do problemu marnowania żywności i dylematu co zrobić z jedzeniem
„Nie marnuję jedzenia 2018” Kantar Millward Brown

Zaplanuj swoje święta

Zastanów się ile osób będziesz gościć w tegoroczne święta – pamiętaj, to może być znacznie mniej osób niż zazwyczaj. Zastanów się czy są to osoby, które dużo jedzą czy raczej niewiele. Zastanów się czy może ktoś z rodziny ostatnio nie rozpoczął odchudzać się.

Zaplanuj potrawy świąteczne

Wiesz już w ile osób będziecie świętować Wielkanoc. Teraz zastanów się co przygotować i w jakich ilościach. Pamiętaj, że naprawdę nie musisz robić wszystkich tradycyjnych potraw. Jeżeli w te święta będzie Was znacznie mniej, jestem pewna, że każdy zrozumie okrojone menu świąteczne. Bardzo częstym błędem jest założenie, żeby każda osoba przy stole zje każdą potrawę. Tak nie jest! Szczególnie jeżeli potraw na stole będzie kilka (oby nie kilkanaście :P), każdy spróbuje te, które najbardziej lubi, te, które najbardziej mu spodobają się, ale z pewnością nie zje pełnej porcji każdej z potrawy.

„Nie marnuję jedzenia 2018” Kantar Millward Brown

Zaplanuj swoje zakupy

Wiesz już „co”, „ile” i „dla kogo” będziesz przygotowywać święta. Teraz przyszła pora na zaplanowanie zakupów. Przygotuj sobie listę składników i produktów. Od razu spisz również ilości, jakie potrzebujesz. Upewnij się czy przypadkiem nie masz już czegoś w domu, więc nie ma potrzeby kupować kolejnej porcji (np. mąka, która zazwyczaj gdzieś tam się jednak chowa po naszych kuchennych szafkach).  Zaplanuj sobie dzień zakupów świątecznych będący na tyle wcześniej, aby udać się do sklepów na spokojnie, bezstresowo – bez presji czasu, ale również na tyle blisko świąt, aby świeże produkty mogły spokojnie przetrzymać nie tylko święta, ale również chwilę po.

Co jeżeli jednak coś poszło nie tak z planowaniem? Co jeżeli potrawy jednak zalegają w naszej lodówce po świętach?

Wiadomo, czasu nie cofniemy… nie zwrócimy tej jednej szynki, co nie znalazła miejsca na talerzu żadnego z gości. Nie oddamy jajek, które już zdążyliśmy nafaszerować. Jest jednak inna opcja – ta o wiele, wiele lepsza od wyrzucenia i zmarnowania produktów i dań. Możesz podarować im drugie życie! Od kilku lat w wielu miastach w Polsce, dzięki wolontariuszom, można oddać nadmiar żywności, aby skorzystały z niej inne osoby. Jest naprawdę coraz więcej inicjatyw, które oferują różnego rodzaju rozwiązania przeciwdziałające marnowaniu żywności. Na przykład w Szczecinie mamy fundację Podzielmy się, która może nawet bezpośrednio odebrać żywność z Twojego domu. Wystarczy zgłosić się! Jest również Jadłodzielnia, która działa nie tylko na co dzień. Wolontariusze Jadłodzielni angażują się także przy okazji różnego rodzaju wydarzeniach np. działają na coniedzielnym Szczecińskim Bazarze Smakoszy (godz. 10 – 15, OFF MARINA ul. Chmielewskiego 18). Foodsharing jest wspaniałą inicjatywą, którą naprawdę warto wspierać!