Jest kilka rzeczy, które są praktycznie 100% gwarancją poprawy Twojego humoru. Czekolada, komedia romantyczna w przypadku kobiet, dobry mecz przy zimnym piwie w przypadku mężczyzn. Każdy ma swój sposób na poprawę humoru. Sytuacja nie jest taka prosta, kiedy mowa o osiągnięciu prawdziwego uczucia szczęścia w życiu, ponieważ nie ma uniwersalnej metody. Jednak istnieje mnóstwo przesądów i niesłusznych poglądów na temat osiągania szczęścia. Przyszedł czas, aby obalić największe mity i stać się szczęśliwym!
Mit 1: „To genetyczne”
Cóż, tak to prawda. Niektórzy ludzie mają genetyczne predyspozycje do bycia wesołym i szczęśliwy. Jednak pamiętajmy, że geny to nie wszystko! Wręcz mniej niż połowa, bo tylko 30%. Większość zależy od nas i naszego środowiska! Ponadto, możemy nauczyć się być optymistą oraz szczęśliwą osobą. Nauka bycia wesołym niczym nie różni się od nauki języka obcego. Początki oczywiście mogą być trudne. W przypadku lekcji nowego języka nie mamy dobrej wymowy, brakuje nam słówek, ale przecież z czasem nabieramy płynności. Tak samo jest w przypadku szczęścia. Być może Twój uśmiech jest wymuszony, ale wierz mi, nawet wymuszony uśmiech sprawi, że poczujesz się lepiej. Co więcej z czasem uśmiech sam zacznie regularnie pojawiać się na Twojej twarzy. A więc tak, to bycie smutasem może być genetyczne, ale tylko wtedy, kiedy pozwolisz genom przejąć kontrolę (o ile masz geny smutasa) i zaniechasz wprowadzania w życie pozytywnych nawyków.
Mit 2: „Szczęście zależy od tego co się dzieje w moim życiu”
Większość ludzi uważa, że nie mogą być weseli, podczas gdy coś złego dzieje się w pracy, związku lub w rodzinie. Jednak psychologowie uważają, że tylko 10% naszego bycia szczęśliwym w życiu zależy od wydarzeń wokół nas, podczas gdy 90% opiera się o sposób postrzegania świata przez mózg. To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Bardzo często nie jesteśmy w stanie zmienić wydarzeń naszego życia, jednak mamy kontrolę nad percepcją tych wydarzeń. Staraj się więc po „ciężkim dniu” znaleźć chociaż odrobinę radości. To na pewno pomoże Ci znaleźć dobre rozwiązanie Twoich problemów, a wtedy osiągnięcie szczęści będzie dużo łatwiejsze.
Mit 3: „Optymiści są naiwni”
Irracjonalny optymizm nie jest oczywiście idealnym rozwiązaniem, jednak pozytywne nastawienie i racjonalizm przyniesie Ci wiele korzyści. Jeżeli jesteś w trudnej sytuacji, nie oznacza to że jest to sytuacja bez wyjścia. „Szczęśliwy mózg” jest bardziej kreatywny i efektywny, a zdolności rozwiązywania problemów są zwiększone. To co dla pesymistów jest niemożliwe, ale optymistów staje się wykonalne.
Mit 4: „Ponury przyjaciel zaraża mnie smutkiem”
To prawda, że negatywny nastrój drugiej osoby może Ci się udzielić. Jednak istnieje druga strona medalu. Twoja radość może udzielić się osobom w Twoim otoczeniu. Według specjalistów relacji międzyludzkich pozytywny i negatywny nastrój mają taki sam wpływ na drugą osobę. Jednak badania pokazują, że osoby pełne ekspresji werbalnej oraz niewerbalnej to te, które mają największy wpływ. A więc nie powstrzymuj się przed okazywaniem radości. To ty bądź tą osobą, która zaraża!
Mit 5: „Sukces w życiu zawodowym powoduje uczucie szczęścia”
Osiąganie sukcesów w życiu zawodowym nie gwarantuje Ci szczęścia. Możesz całe życie rozwijać swoją karierę, a poziom Twojego szczęścia będzie na takim samym poziomie. Kariera nie jest więc wyznacznikiem szczęście. Co ciekawe, badanie naukowe pokazują zupełnie odwrotną zależność. Osoby pracujące nad pozytywnym nastawieniem do życia oraz osoby, które starają się cieszyć drobnostkami, w przyszłości odnoszą większe sukcesy. To szczęście generuje udaną karierę, a nie odwrotnie!
Mit 6: „Bycie szczęśliwym w niczym mi nie pomoże”
Wiele ludzi uważa, że radość nie nic wspólnego z osiągnięciami czy też wynikami w pracy. Taka opinia jest całkowicie nieprawdziwa. Bycie szczęśliwym przynosi nieprawdopodobne korzyści w sporcie, szkole i pracy. Potrzebujesz dowodu? Badania naukowe pokazują, że radośni chirurdzy mają precyzyjniejszą rękę, szczęśliwi analitycy są dokładniejsi, uśmiechnięci sprzedawcy mają lepsze wyniki sprzedaży, pozytywnie nastawieni sportowcy mają lepsze osiągnięcia. Można wymieniać w nieskończoność. Po prostu bycie szczęśliwym pomaga w każdej dziedzinie pracy niezależnie czy jest to praca umysłowa czy fizyczna.
Mit 7: „Osiągnięcie celu uszczęśliwi mnie”
Czy myślisz, że zgubienie 5 kilogramów albo kupno nowego mieszkania przyniesie Ci szczęście? Czy na pewno? Pomyśl jeszcze raz! Zgubisz 5 kilogramów i zdecydujesz, że przydałoby się zrzucić jeszcze 2 kilogramy. Kupisz nowe mieszkanie i stwierdzisz, że warto pomyśleć o wybudowaniu własnego domu. Za każdym razem , gdy osiągniesz cel, podnosisz poprzeczkę i zaczynasz dążyć do nowego sukcesu. Nie czekaj z uśmiechem! Ciesz się, że udało Ci się obniżyć wagę o pół kilograma, czerp radość z każdej złotówki zaoszczędzonej na nowe mieszkanie.
Mit 8: „Szczęścia nie da się kupić za pieniądze”
Tak, jeżeli pójdziesz do sklepu, to na pewno nigdzie nie znajdziesz produktu o nazwie „szczęście”. Jednak badania socjologów pokazują, że wydawanie pieniędzy na experiences (wrażenia, przeżycia) jest powiązane z większym uczuciem szczęścia. Inne badania pokazały, że prospołeczne wydawanie pieniędzy znacznie podnosi nasz poziom radości. Co kryje się pod pojęciem prospołecznych wydatków? Na przykład kupowanie kwiatów dziewczynie lub mamie, zapłata za wstęp do kina, na kręgielnie czy też wydatki w pubie, będąc oczywiście ze znajomymi. Dotacje na cele charytatywne również zaliczamy do tej grupy. Wszystko ma jednak swoje granice. Nie namawiam tutaj do bezmyślnego przepuszczania pieniędzy. Jeżeli masz jednak wybór wydać pieniądze na spotkanie z przyjaciółmi bądź na nową parę jeansów, to wybierz opcję numer jeden!
Mit 9: Trening przynosi tylko chwilowe uczucie radości.
Mam nadzieję, że wiesz, że podczas wysiłku fizycznego wydzielane są endorfiny, czyli hormon szczęścia. To właśnie endorfiny odpowiedzialne są za tą ogromną satysfakcję oraz szczęście, jakie odczuwasz po dobrym treningu. Jednak to nie koniec, pozytywnego wpływu aktywności fizycznej. Badania naukowe dowodzą, że 30 minut treningu aerobowego wykonywanego kilka razy w tygodniu przez sześć miesięcy przynosi lepsze efekty niż przyjmowanie antydepresantów. Samopoczucie osób aktywnych jest lepsze, ponadto osoby te rzadziej doświadczają nawrotu złego nastroju. Co więcej ćwiczenia poprawiają zdolności radzenia sobie w stresowych i problematycznych sytuacjach. W tym momencie lepiej zakończyć temat zalet aktywności fizycznej, ponieważ są one nieskończone.
Mądre i praktyczne porady. ?Dziwnym trafem, pasują do moich „przemyśleń” JEŚLI CHCESZ ? ZNAJDZIESZ SPOSÓB ??